Po tę powieść sięgnęłam po namowach mojej mamy, która czytała tę książkę jak i oglądała film stworzony na jej podstawie. Mniej więcej wiedziałam o czym ona jest, więc stwierdziłam dobra przeczytam. Gdy już skończyłam lekturę postanowiłam zerknąć na opis znajdujący się z tyłu okładki i dowiedziałam się, że inspiracją do powstania książki była sprawa Josefa Fritzla, wcześniej o niej nie słyszałam dlatego posłużyłam się Wikipedią, by dowiedzieć się o niej więcej. Okazało się, że Josef Fritzl przez 24 lata więził swoją córkę, z którą miał siódemkę dzieci z czego dwójka umarła. Część z nich mieszkała z matką w piwnicy, a część z Josefem i jego żoną, która rzekomo nie wiedziała nic o więzieniu córki.
"Pokój" wyraźnie dzieli się na dwie części, czyli na pierwszą połowę książki, w której poznajemy bohaterów, dowiadujemy się jak toczy się życie w Pokoju i na drugą połowę czyli na ucieczkę Jacka z mamą oraz to co się po niej stało.
W książce narracje prowadzi pięcioletni Jack. Moim zdaniem był to genialny pomysł. Jego język nie jest przesadnie infantylny, pełen błędów gramatycznych. Mówi on mądrze i logicznie jak na pięciolatka. Obserwowanie świata z jego punktu widzenia dało mi wnikliwy opis życia w Pokoju. Dla chłopca wszystko co się w nim działo było czymś naturalnym i opisywał każde wydarzenie jako kolejny nudny dzień. Polubiłam Jacka mimo tego, że czasami denerwowało mnie jego zachowanie wobec własnej mamy oraz jego upór odnośnie tego, że nie ma nic innego poza Pokojem. Jednak wydaje mi się, że autorka specjalnie wykreowała chłopca w ten sposób, w końcu ma on tylko pięć lat, a dla dzieci w jego wieku to co obce jest dziwne i lepiej zachowywać się jakby tego nie było. Narracja w tej powieści robi naprawdę ogromne wrażenie.
"Ma" czyli mama głównego bohatera myślała, że po ucieczce będzie już tylko łatwiej, jednak było zupełnie na odwrót. Jackowi trudno było odnaleźć się w nowym świecie, a jego mamie jeszcze trudniej było być dla niego oparciem, ponieważ ona sama nie do końca się w nim odnalazła. Przez co chłopiec ma pierwszy raz problem ze zrozumieniem rodzicielki, powoduje to, że zaczyna odczuwać frustrację, złość oraz ból. Autorka przedstawia jak trudno jest powrócić do życia w społeczeństwie po porwaniu i siedmiu latach nieobcowania z innymi osobami. "Ma" nie była za bardzo w stanie zaufać innym, czuła, że każdy będzie chciał zrobić krzywdę jej i Jackowi. Chłopiec nie miał tak dużych problemów jak jego rodzicielka, dużo szybciej nauczył się ufać innym, ale to moim zdaniem wynikało z tego, że dziecku łatwiej jest zasymilować się w nowym środowisku.
"Pokój" podbił moje serce i zdecydowanie trafia na listę moich ulubionych pozycji. Polecam przeczytać tę powieść każdemu, ponieważ jest bardzo ciekawa i szybko się ją czyta.
Moja ocena: 8/10
♥Oliwia♥
Link do recenzji na Youtube: https://www.youtube.com/watch?v=u8_yoC9uY14